O tym budynku krążyły legendy. Zostały tylko gruzy

fot. KP
We wtorek (11 lutego) wyburzono dom przy Szosie #Bydgoskiej w Łochowie. Nie byłoby w tym nic sensacyjnego, gdyby nie dziwne opowieści związane z tym miejscem. Podobno w niewykończonym nigdy budynku działy się niesamowite rzeczy. Mówiło się, że dom był nawiedzony.
W latach osiemdziesiątych właściciel działki zaciągnął kredyt pod budowę domu i rozpoczął jego budowę. Z uwagi na rosnące odsetki kredytu, których nie mógł spłacić, nie mógł jej zakończyć. W końcu zdesperowany właściciel powiesił się na pręcie zbrojeniowym. Od tego czasu podobno w niewykończonym budynku „zaczęło straszyć”. Słyszano dziwne szepty, nawoływania, a bawet widziano zjawy!
Budynek popadł w ruinę. W końcu pojawił się potencjalny chętny na zakup nieruchomości. W trakcie oględzin posesji wpadł jednak do studni w podłodze i zginął!
Kolejną ofiarą nawiedzonego domu miałoby być dziecko... Ale to tylko legenda.
Niedawno sprawą zajęła się słynna grupa „łowców duchów” - Mystery Hunters. Przybyli tam w nocy, ale ich rozstawione czujniki nie zarejestrowały jednak niczego niepokojącego. Jedynie raz czujnik kamery wykrył ruch.
Koparki zburzyły dom
We wtorek w mroźny poranek, gdy koparki podjechały pod „nawiedzony dom” żadnych dziwnych ruchów, ani szeptów nie było. Sukcesywnie łopaty dwóch koparek burzyły budynek. – Chłopaki mają doświadczenie w tych sprawach, szybko się z tym uporają – mówi kierownik budowy. Tak też się stało i po niespełna godzinie budynek został wyburzony. Zapytany przez nas właściciel terenu o swoje plany, zapowiedział, że na działce zamierza postawić pawilon handlowy pod wynajem.
A co o sprawie sądzą mieszkańcy Łochowa?
– Od kiedy pamiętam ten budynek był pusty. Mówiono, że tam straszy, ale ja nic nie widziałam – mówi przechodząca obok rozbiórki Irena Kitowska z Łochowa. – Tak słyszałem, że pierwszy właściciel się powiesił, a później ktoś tam się zabił bo wpadł do studni, a może ktoś go tam wepchnął – mówi spotkany na przystanku autobusowym pan Henryk, oglądający rozbiórkę. – Dlaczego to tak długo stało „i straszyło”? – pyta spotkany w Łochowie przechodzień. – Nie, ja w duchy nie wierzę, ale powinni to zburzyć szybciej, bo stanowiło chyba zagrożenie? – ocenia.
Galeria



















Czytaj również
- Z Bydgoszczy na Hel. Będzie wakacyjne połączenie kolejowe
- Ponad pół miliona wniosków o rentę wdowią. Trafiło do ZUS
- Nie czekaj - rusz się po zdrowie! Ogromne znaczenie ma aktywność fizyczna
- Światowy Dzień Organizacji Pozarządowych. 27 lutego
- Zmiany w składce zdrowotnej. Kto skorzysta na nowych przepisach?
Komentarze (0) Zgłoś naruszenie zasad
Uwaga! Internauci piszący komentarze na portalu biorą pełną odpowiedzialność za zamieszczane treści. Redakcja zastrzega sobie jednak prawo do ingerowania lub całkowitego ich usuwania, jeżeli uzna, że nie są zgodne z tematem artykułu, zasadami współżycia społecznego, a także wówczas, gdy będą naruszać normy prawne i obyczajowe. Pamiętaj! -pisząc komentarz, anonimowy jesteś tylko do momentu, gdy nie przekraczasz ustalonych zasad.
Komentarze pisane WIELKIMI LITERAMI będą usuwane!